A może tagiatelle? :) No i przybywam do Was z moją ulubioną propozycją na makaron.
Dlaczego uwielbiam włoska kuchnię? Włochy to kraj idealny dla bloggera kulinarnego ze względu na ogromną różnorodność kuchni regionalnych i produktów. Zachwyciła mnie prostota a zarazem aromatyczny smak lokalnej kuchni.
Co uwielbiam w kuchni włoskiej? Przede wszystkim szybkość w przygotowaniu. Idealnie się tu sprawdza stwierdzenie "5 minut z jednej strony, 5 minut z drugiej strony i Voilà". Często bywają to też potrawy "jednogarnkowe" więc tym samym mało bałaganu w Waszych kuchniach. Chwila gotowania i długa celebracja z aperitif lub winem. Dlatego też włosi uwielbiają spotykać się wieczorami w restauracjach lub też ugotować coś lokalnego
i celebrować każdy dzień :).
i celebrować każdy dzień :).
Niemniej jednak dziś zaproponuję Wam przepis na danie ogólnowłoskie albo nawet
i ogólnoświatowe. Spaghetti carbonara, bo o nim mowa, zyskało szeroką popularność w wielu krajach. W Polsce spotkałam się z dwoma przepisami na carbonarę z śmietaną i bez. Podczas 6 letniej wyprawy w różne rejony Włoch zweryfikowałam przepis na to danie. I zaproponuję Wam typowy przepis na Carbonarę bez śmietany! :)
i ogólnoświatowe. Spaghetti carbonara, bo o nim mowa, zyskało szeroką popularność w wielu krajach. W Polsce spotkałam się z dwoma przepisami na carbonarę z śmietaną i bez. Podczas 6 letniej wyprawy w różne rejony Włoch zweryfikowałam przepis na to danie. I zaproponuję Wam typowy przepis na Carbonarę bez śmietany! :)
Przepisy na dania swojej kuchni Włosi traktują kanonicznie i niechętni są na majstrowanie przy nich. Dlatego też dziś bez śmietany, ale z tagiatelle (orginalnie powinno być ze spaghetti). Ja natomiast polecam ten rodzaj makaronu, bardziej mi odpowiada co carbonary.
Składniki na 2 porcje:
- 200 g tagiatelle,
- 8 plastrów boczku,
- czosnek,
- oliwa z oliwek,
- pieprz czarny,
- sól,
- parmezan,
- 2 żółtka.
Na patelnię wlewamy trochę oliwy z oliwek, boczek kroimy w kostkę i smażymy. Wyciskamy czosnek. Smażymy żeby czosnek lekko się zarumienił ale nie długo żeby go nie spalić. W między czasie gotujemy makaron al dente. Odcedzony makaron wsypujemy na patelnię. Dodajemy zmielonego czarnego pieprzu, soli do smaku, ścieramy parmezanu. Wszystko mieszamy. Na koniec dodajemy 2 żółtka i ciągle mieszając, smażymy jeszcze 3 do 5 minut.
Podajemy na talerzu i posypujemy startym parmezanem.
A dla Was jeszcze jedna moja propozycja udoskonalona o czarne oliwki :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz